Czy odprawa należy się także w wypadku wypowiedzenia zmieniającego? Czy w Twoim przypadku sąd zasądzi na Twoją rzecz odprawę? W jaki sposób pracodawcy obchodzą przepisy o wypowiedzeniu zmieniającym, żeby nie wypłacić odprawy?
Właśnie o tym jest mój dzisiejszy tekst.
Czy w przypadku wypowiedzenia zmieniającego należy się odprawa z ustawy o zwolnieniach grupowych?
Jeśli jesteś w temacie, to nie będę Cię zanudzał wyjaśniając kiedy należy się odprawa, a także co to jest wypowiedzenie zmieniające i kiedy może ono doprowadzić do rozwiązania umowy o pracę.
Jeśli masz wątpliwości, czy dobrze rozumiesz te pojęcia rzuć okiem na teksty, w których dosłownie w kilku zdaniach wyjaśniam ich znaczenie.
Przeczytaj:
Zasada jest taka, że jeśli – na skutek złożonego przez pracodawcę wypowiedzenia zmieniającego – dojdzie do definitywnego rozwiązania umowy o pracę (będzie tak, kiedy pracownik nie przyjmie zaproponowanych mu warunków) to wtedy należy się pracownikowi odprawa z ustawy o zwolnieniach grupowych. Oczywiście należy się tylko wtedy, jeśli pracodawca zatrudnia co najmniej 20 osób i kiedy przyczyna wskazaną w treści wypowiedzenia zmieniającego dotyczy wyłącznie pracodawcy. Czyli np. redukcja etatów, likwidacja stanowiska pracy, trudności ekonomiczne itp.
Czy Tobie należy się odprawa?
I to jest bardzo trudne pytanie.
Żeby na nie prawidłowo odpowiedzieć, trzeba umieścić Twój przypadek na skali, której jednym końcem jest pojęcie wyłączna przyczyna pozostająca po stronie pracodawcy, zaś drugim współprzyczyna po stronie pracownika. Chodzi cały czas o przyczynę rozwiązania umowy o pracę.
W którymś momencie Sąd Najwyższy zauważył, że jeśli pracownik nie zgadza się na zaproponowane przez pracodawcę warunki, to współprzyczynia się do rozwiązania umowy o pracę. Trzeba było jednak położyć pewną granicę. W przeciwny razie, gdyby uznać, że zawsze brak zgody pracownika na nowe warunki jest współprzyczyną, to wtedy pracodawcy dostaliby świetny sposób na obchodzenie przepisów o wypłacie odprawy. Nikt nie zwalniałby pracownika zwykłym wypowiedzeniem, tylko wręczał wypowiedzenie zmieniające i proponował warunki nierealne do przyjęcia.
Zresztą niektórzy pracodawcy i tak postępują w ten sposób. Z jednej strony można powiedzieć, że liczą na nieświadomość pracowników, z drugiej wchodzą na dosyć śliski grunt. Sęk w tym, że śliski dla obu stron. Dlaczego? O tym zaraz.
Reasumując, do tej chwili powinieneś już się dowiedzieć, że w pewnych przypadkach odmowa przyjęcia przez pracownika wypowiedzenia zmieniającego uprawnia go od otrzymania odprawy, a w innych nie.
To należy się ta odprawa, czy nie?
Jednym zdaniem można powiedzieć, że jeśli zaproponowane warunki były obiektywnie rzecz biorąc możliwe do zaakceptowania, to pracownik odmawiając pracodawcy co najmniej współprzyczynia się do zwolnienia, czym jednocześnie wyklucza możliwość uzyskania odprawy.
To ogólna zasada, a jak to działa w praktyce? Różnie. Czy obniżka wynagrodzenia to dostateczny powód, żeby odmówić i zachować prawo do odprawy? Tylko kiedy obniżka jest radykalna. A kiedy jest radykalna? Nie wiadomo.
Jeśli nowe warunki pracy będą powodować znaczące utrudnienia dla pracownika, to może odmówić pracodawcy i żądać odprawy. Ale konieczność dojazdu ok. 80 km na nowe miejsce pracy, to nie są zdaniem sądu znaczące utrudnienia. Pracodawca zabiera Ci samochód służbowy i daje gorsze biuro – powinieneś się zgodzić, czy nie? Nie do końca wiadomo.
Drogi czytelniku, nie chcę Cię zostawiać z niczym po lekturze tego artykułu. Chciałbym, żebyś wiedział, że jeśli znalazłeś się właśnie w takiej konfiguracji, to masz spory problem.
Odpowiedź na Twoje pytanie nigdy nie będzie jednoznaczna. Na 100 % dowiesz się dopiero z wyroku sądu. Możesz skontaktować się z prawnikiem, możesz umówić się na spotkanie ze mną. Poznam szczegóły Twojej sytuacji, może będę mógł Ci powiedzieć coś więcej, albo chociaż oszacować ryzyko. Sytuacja jest trudna. Zresztą pewnie na to liczył Twój pracodawca składając Ci ofertę nowych warunków.
Czy takie działania pracodawców są zgodne z prawem i skuteczne?
Tak.
Pracownik będzie musiał podjąć trudną decyzję czy wchodzić w spór sądowy i ryzykować koszta, czy odpuścić. Z mojego doświadczenia wynika, że większość odpuszcza.
Tak, z doświadczenia. Sam doradzam pracodawcom takie rozwiązania. Czego się spodziewałeś, w końcu jestem prawnikiem, a nie przedstawicielem związków zawodowych. Pokazuję Klientom jak działa prawo, a kiedy działa źle, to już nie moja sprawa.